INSCENIZACJA NA ŚWIĘTO RODZICÓW
A teraz chcemy przenieść się w czasie i przypomnieć lata, kiedy nasi rodzice byli małymi dziećmi.
Narrator : Kiedy mama dzieckiem była, babcia w wózku ją woziła
i tak jej nuciła …{ kołysanka }
Babcia i dziadek : Idą prowadząc wózek, babcia nuci kołysankę…
Narrator : Jak minęły jej 3 latka, pierwszy raz w przedszkolu ujrzała tatka.
Mama i tato : Śpiewają piosenkę „Jestem sobie przedszkolaczek”
{ przedszkolaki } Odgrywają rolę psotnych przedszkolaków.
Narrator : Tato urwis niesłychany i już wtedy zakochany ciągle mamę
trącał workiem i tak mówił :
Tato – przedszkolak : Ja będę Twoim Amorkiem
Narrator : W kole ciągle przy niej siadał,
Na leżaku bajki opowiadał
I tak leciał czas powoli…
Narrator II : A tu dzwonek czas do szkoły !!!
Uwaga : dzwonią dzwonkiem.
Wchodzi dziewczynka i chłopiec z tornistrami na plecach
Piosenka : „Idę do szkoły”
Narrator : Kiedy mama była taka jak my kochali się w niej wszyscy chłopcy
z klasy.
Piosenka : „Najpiękniejsza w klasie”
W trakcie piosenki dzieci odgrywają scenkę.
Narrator : A potem nastały najpiękniejsze lata Waszej młodości !
Czy pamiętasz mamo, czy pamiętasz tato ?
Randki, serce przebite strzałą wyryte na ławce, niezapomniane
przeboje Czerwonych Gitar…
Piosenka : np. 20-latki, Jak się masz kochanie, Cóż wiemy o miłości…
Narrator : Wreszcie spotkałaś Jego…
Tato- 20-latek : Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt
To prawda niepotrzebna wcale mi…
Mama- 20-latka : Romeo, Ty mój przystojniaczku,
Ty cudownie umięśniony mężczyzno, pomaluj mój świat!
Piosenka : „Chodź pomaluj mój świat”
Scenka :
M: No, to już skarbeńku, dawaj ten pierścionek zaręczynowy!
T: Proszę oto on. {klęka } Czy wyjdziesz za mnie ?
M: Tak, tak !!! A teraz śpiewaj, mój ty misiu
T: Ale ja nie umiem !
M: Heniek Zośce śpiewał. Śpiewaj, bo pożałujesz !!!
Piosenka : „Tyle słońca w całym mieście”
Narrator: A potem już tylko rozbrzmiewał „Marsz Mendelsona”
Młoda para wchodzi…
Narrator: Szczęście stało się realne i dzięki Waszej miłości
pojawiłam się na świecie.
Scenka : { dwie mamy z wózkami }
M1: Tak się martwię. Mały ciągle płacze. Może chory ?
M2: Moja Ola też tak płakała, pewnie zęby jej wychodzą.
M1: Pójdę chyba do lekarza, jest też uczulony na coś. Ma straszną wysypkę.
M2: No, ale pieluszki to najlepsze są tetrowe. Zawsze czyste, tanie
i można je wyprać.
M1: Chyba najlepsze są pampersy, nie ma z nimi problemu.
M2: Wiesz moja córka będzie uczyć się wspaniale !
M1: Mój syn również. Chcemy, żeby w przyszłości był bardzo dobrym
człowiekiem.
Narrator : Niemożliwe, ciągle o dzieciach. A kiedy miałyście czas
pomyśleć o sobie ?
Rzadko Mamo, dziś to wiem. Pamiętam, jak zmęczona
cicho płakałaś.
Piosenka : „Smutna piosenka retro”
Narrator : I jeszcze ten Romeo. Kochany, ale najchętniej oglądał mecz
w telewizji. A dzieci rosną i kłopotów coraz więcej.
Narrator II: Mamo wiemy, że nie jesteśmy aniołkami, że świat nie jest
taki prosty.
Czasem, chciałabyś wsiąść do pociągu i wyjechać jak
najdalej stąd.
Piosenka : „Wsiąść do pociągu”
Narrator : A życie to nie bajka. Chcecie nas przed nim chronić.
Musimy przeżyć je sami.
Życie, bowiem nie polega na nie popełnianiu
błędów, ale na ich nie powtarzaniu.
Piosenka : „Przeżyj to sam”
Recytator : Chciałabym, w tym dniu powiedzieć
Jakieś ciepłe słowo,
Jakąś myśl wyrazić wspaniałą.
Ale pragnienie owo
Tak jakoś trudno ubrać
W odpowiednie słowo
Więc powiem prosto i szczerze
Kocham Cię Tato, kocham Cię Mamo !!!
Narrator : Cieszymy się, że czuliście to samo co my, że mieliście
nastoletnie porywy serca, bo znaczy to, że nas
rozumiecie. Tym bardziej Was kochamy i dziękujemy.
Narrator : Pragniemy podziękować Wam za każdy dzień istnienia.
Za lata młodości i randki, za uśmiech, beztroskę. Za to, że
jesteście, za to, że jesteśmy.
Piosenka : „Cudownych rodziców mam”